Dwa wiersze Daromiły Wąsowskiej-Tomawskiej
Czerwiec 1956
Mama kroi chleb
Zawsze robi znak krzyża
Łamie rozkłada i suszy
na rozgrzanej blasze
kuchennego pieca
Nocą uszyje płócienny worek
i powiesi go we wnęce na drzwiach
pod kredowym napisem
K + M + B 1956
Ktoś rozpowiada szepce
W Poznaniu na ulicach czołgi
na bruku krew
A tu pachnie chleb
Pod kaflem iskra żar
Poci się dzień
w dreszczu stoi noc
W szczerbinie stołu
okruch chleba
Rocznica
Bez słowa z spętlonej
krtani
Biało- Czerwona
Milczę w tę chwilę
w dzień
Stoję w ciszy
która wiele wie
i wciąż pamięta
I choć dzisiaj
nieme jej wargi
Wszystko słyszę
- Kult Mickiewicza w rodzinie Jackowskich i pałacu w Śmiełowie. PW 4-2012
- Wielcy muzycy wielkopolscy w okresie złotego wieku. PW 1-2011
- Okolica poety [Jerzy Szatkowski, Stanisław Czernik]. PW 3-2010
- "Czy ćwiczysz pan przed koncertem?" - Chopin prywatnie i jubileuszowo. PW 1-2010
- By z ziemi polskiej wygnać precz gadzinę złą [Ignacy Jan Paderewski, Pobiedziska] PW 3-2007
Więcej o tej autorce: http://regionszamotulski.pl/daromila-wasowska-tomawska